"Nie narzekaj, że masz pod górę skoro zmierzasz na szczyt" Wysłany: 7 października 2015, 12:07 Usuń / Anuluj / Zapisz
Orlen Wisła Płock awansowała do Final4 Ligi Europejskiej i ma po swojej stronie poważny argument, by starać się przełożyć "świętą wojnę" z Łomżą Vive Kielce na inny termin niż 24 maja. 04 Maja 2022, 22:40 WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Siergiej Kosorotow Ratownik z Mielca. Siódemka kolejki w PGNiG Superlidze Po wielu dyskusjach i próbie ustalenia terminu do akcji wkroczyła PGNiG Superliga. Władze rozgrywek wyznaczyły nową datę "świętej wojny", argumentując to ćwierćfinałowymi spotkaniami Ligi Mistrzów między Łomżą Vive Kielce a Montpellier. Zamiast 14-15 maja do meczu ma dojść 24 maja. PGNiG Superliga twierdziła, że to decyzja nieodwołalna, ale Orlen Wisła Płock liczy na przełom. Nafciarze awansowali do Final4 Ligi Europejskiej i zagrają w nim cztery dni po spotkaniu z Łomżą Vive Kielce. - Już wiadomo, że Orlen Wisła Płock awansowała do najlepszej czwórki EHF European League 2021/ 2022. W związku z sukcesem Nafciarzy, SPR Wisła wystąpiła do PGNiG Superligi o przełożenie spotkania 26. serii z Łomżą Vive Kielce, z 24 maja na 12 czerwca 2022. Mamy nadzieję, że Komisarz Ligi, tak jak w przypadku wniosku kielczan, weźmie pod uwagę dobro Orlen Wisły Płock i chęć jak najlepszego przygotowania się Nafciarzy do zmagań oraz reprezentowania polskiej piłki ręcznej na arenie międzynarodowej - powiedział prezes SPR Wisły Płock Robert Superliga przychyli się do prośby Nafciarzy i przełoży starcie na 12 czerwca, to do spotkania dojdzie tydzień po rozegraniu finału Pucharu Polski w Tarnowie i tydzień przed ewentualnym startem Łomży Vive w Final4 Ligi Mistrzów, a... ponad miesiąc od pozostałych rozstrzygnięć w PGNiG Znamy nominowanych do Gladiatorów Stal jeszcze w grze o utrzymanieZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek bije rekordy popularności. Szok! Czy uważasz, że termin 12 czerwca byłby optymalny? zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki WP SportoweFakty Piłka ręczna Polska Orlen Wisła Płock Łomża Industria Kielce PGNiG Superliga Mężczyzn Kielce Płock Hala Legionów w Kielcach Orlen Arena w Płocku Robert Czwartek
Wieści AOF'owe: ️Podsumowaliśmy rok 2018 i mamy duże powody do satysfakcji!⬅️ Pomogliśmy naszym klientom w sięgnięciu po 🔥 35.534.832,26 zł🔥 To kwota… Pretty eyes, but a mouth full of lies. Ask. Likes Archive Nie narzekaj, że masz pod górę, skoro zmierzasz na szczyt! buty podróże podroze glany glan legs body człowiek człowieczeństwo ludzie życie życiowe moje myśli moje życie moje słowa moje moje zycie nowe życie takie życie flowers flower wędrówka wędrujący wiatr wędrowcy~tułacze~zbiegi wycieczka wycieczki droga wyjazd wyprawa podróżowanie More you might like Każda rzecz jest w jakiś sposób piękna, ale nie każdy jest w stanie to piękno dostrzec. flowers flower beautiful beautiful flowers storczyk kwiat kwiaty kwiatuszki trainers buty boy cute cute boy men gay gay men gay man man body man body legs leg men body chłopak chłopcy ładni chłopcy mężczyzna mężczyźni spacer niespodzianka Chaos zawsze pokonuje porządek, gdyż jest lepiej zorganizowany. men body menswear gay men men man body gay man body man man gay boy gay perfect body cute body body boyfriend cute boy cute boys beautiful boy boy sweaters sweet cute pretty people pretty boy pretty man beautiful body beautiful men beautiful kawaii mężczyźni Jesteś psychopatą- wole określenie “człowiek z wyobraźnią” Becca Fitzpatric- “Crescendo” cytaty polski cytat cytat cytat z książki cytat po polsku polskie słowa słowa moje słowa słowo na dziś piękne słowa mądre słowa jedno słowo literature mój cytat mój świat mój mój wiersz mój pamiętnik my post my moje moje myśli moje życie life my life życie życiowe wyobraźnia wyobrażenia psychic I choć nie mam Cię na co dzień, codziennie mam Cię w głowie. menswear men body gay men men body man gay man man body man gay boy gay pretty man pretty men beautiful boy cute boys boyfriend cute boy boy ładni chłopcy chłopiec chłopcy lady chłodnicze chłopak mężczyźni męska mężczyzna pretty boy pretty cute body cute beautiful flowers Nikt nie zniszczy mnie bardziejniż ja sam. hand hands ręka pocięte ręce ręce dłonie dłoń body man body body man man papierosy papieros photooftheday photographers on tumblr photography photo my art nail art artist artists on tumblr art made with tumblr tumblr fotografia fotograts fotodeldia fotografo foto zdjęcie Aby wyrosły nam skrzydła, każdego dnia musimy rzucać się w przepaść. -Kurt Vonnegut. skrzydła skrzydełka skrzydło nie mamy skrzydeł men body gay men menswear men gay man body man man body man cute boy cute boys beautiful boy gay boy boyfriend boy mężczyzna mężczyźni męska ładni chłopcy chłopiec chłopcy chłód chłopak aniołek aniołki anioł tatuaż - Nie kuś mnie. To nie ja kuszę Ciebie, ale Ty mnie, moja słodka. kwiaty kwiat boy men cute cute body cute boy cute boys mężczyzna mężczyźni chłopak chłopcy chłopiec ładni chłopcy beautiful hot body gay gay men flowers flowers beautiful życie życiowe moje życie moje słowa moje myśli kolory barwy kolorowo kolorit Tak bardzo boję się stracić coś,co kocham,że nie chcę kochać niczego. photography photooftheday photographers on tumblr photo fotografia fotograts fotodeldia foto zdjecia moje zdjecie zdjeciednia moje zdjęcie zdjęcie zdjeciedlaksiazki zdjęcia artists on tumblr artist nail art my art art made with tumblr tumblr cute body man body beautiful body perfect body body boyfriend cute boys Cute Boy Feel good. hand hands beautiful body body pocięta pocięte ręce pocięte nadgarstki pocięta ręka pocięte ciało photooftheday photography photo fotografia fotograts fotodeldia foto zdjęcie zdjęcia artist nail art my art artists on tumblr art photographers on tumblr made with tumblr kwiatuszki kwiat kwiaty czerwień czerwony Jest mój. Zrozumiano? photographers on tumblr photooftheday photography photo fotograts fotografia fotodeldia fotografo foto my art artists on tumblr nail art artist art artartart art artist artistic poets on tumblr made with tumblr tumblr zdjeciednia zdjęcia moje zdjęcie zdjeciedlaksiazki zdjecia zdjęcie zdj obraz obrazek obrazki my quotation See this in the app Show more [Nie narzekaj, że masz pod górę, gdy zmierzasz na szczyt.] Z wykształcenia fizjoterapeuta, z zawodu fizjoterapeuta, czas wolny spędza gdzieś nieopodal fizjoterapii. Mocno stawia na samorozwój i stałe pogłębianie tajników fizjoterapii. Perfekcjonista w każdym działaniu. Monika Szadkowska: Absolwentka Pedagogiki na Uniwersytecie Warszawskim. Terapeutka, coach. Autorka kobiecych hitów wydawniczych ostatnich miesięcy: „Chcę mieć dziecko” oraz „Fenomen Kobiecości”. Na co dzień pracuje z kobietami w trudnych sytuacjach: żonami alkoholików oraz kobietami poszukującymi własnej życiowej drogi. Jej wielką pasją i życiową misją pozostaje także coaching płodności. Udziela wsparcia i mentalnej pomocy dla kobiet, które bezskutecznie oczekują na dziecko. Autorka publikacji w Magazynie Chcemy być Rodzicami, internetowym Magazynie Psychologicznym Tu i Teraz. Twórczyni warsztatów dla osób zmagających się z niepłodnością „Zwiększ Swoją Szansę na Ciążę”. Prywatnie – mama trójki uroczych dzieci, entuzjastka wycieczek za miasto i dobrej literatury. Autorka blogów: Chcę mieć dziecko i Fenomen Wyobraź sobie, że możesz cofnąć się w czasie – czy istniały w Twoim życiu przełomowe decyzje zawodowe lub życiowe, których nie podjęłabyś lub zadecydowałabyś inaczej, aby znaleźć się w miejscu życia zawodowego lub prywatnego, o którym zawsze marzyłaś?Monika Szadkowska: Z pewnością! Patrząc wstecz, wiele rzeczy zrobiłabym dziś inaczej. Z drugiej strony jest we mnie głębokie przekonanie, że i te rzeczy, sprawy – musiały się wydarzyć, abym stała się dziś tym, kim jestem. Musiałam popełnić określone błędy, żeby dojść do obecnego etapu swojego życia. Nie byłabym sobą, gdyby nie ukształtowała mnie moja przeszłość. Nie byłoby projektu „Chcę mieć dziecko”, gdyby nie lata walki z niepłodnością. Nie byłoby Fenomenu Kobiecości, gdyby nie moja praca terapeutyczna i umiejętność pracy z osobami wspóluzależnionymi. Jestem zadowlona z podejmowanych w przeszłości, życiowych decyzji. Wiele z nich było trudnych, bo dotyczyły uporządkowania relacji z rodziną, nie wszystkim podobały się moje wybory, a część bliskich mi dotąd osób, nieoczekiwanie odsunęła się ode Żałujesz?Monika Szadkowska: Wiesz, dziś jestem zadowolona ze swojego życia prywatnego. Bardzo zadowolona! Mam najwspanialszą trójkę dzieci i kochającego, wspierającego męża. To moje drugie małżeństwo. Z pierwszego sama zdecydowałam się odejść, choć bałam się bycia samotną matką z dzieckiem. Życie sprawiło mi jednak niespodziankę i ofiarowało nową rodzinę. Dlaczego od razu, nie mogłam spotkać na swojej drodze drugiego męża? Cóż, miałam wówczas zaledwie dwadzieścia parę lat, pewnie nie doszlibyśmy ze sobą do porozumienia. Los postawił nas sobie na drodze w najlepszym możliwym W kwestiach zawodowych myślisz podobnie?Monika Szadkowska: Jasne. Wszystko musiało przyjść z czasem, nabrać wiatru w żagle. Owszem, niektóre rzeczy mogłabym zrobić szybciej, ale pewnie tak miało być. Robię to, co konieczne i możliwe. „Niemożliwe” przychodzi samo. Czuję się spełniona i szczęśliwa, co nie oznacza, że nie mam apetytu na więcej! Po urodzeniu trzeciego dziecka, kiedy już miałam to, co w życiu jest najważniejsze – dzieci, męża, miłość, bezpieczny dom – po cichu zaczęła dobijać się do mojej świadomości potrzeba dalszego rozwoju czas pracowałam jako terapeutka – praca z kobietami doświadczającymi trudnych sytuacji życiowych wychodziła mi naprawdę dobrze, widziałam, jak moje pacjentki się zmieniają, a to dawało mi ogromną satysfakcję. Chciałam również rozwijać się na innym polu i dlatego zaczęłam tworzyć Fenomen Kobiecości. Powoli, najpierw pisząc posty na portalu społecznościowym, potem tworząc stronę, a dziś także – wydając książkę. Przede mną jeszcze plan stworzenia w ramach Fenomenu społeczności, grupy wsparcia, może warsztatów?KoBBieciarnia: Walkę z niepłodnością kobiet powzięłaś sobie jako misję…Monika Szadkowska: Zgadza się, jeśli chodzi o wsparcie osób niepłodnych, mam poczucie misji. Problem znam od podszewki – bywa jednak, że kobiety, które cierpią z powodu niepłodności, przeżywają koszmar leczenia gorzej niż ja. Mimo to, wbrew wysiłkom emocjonalnym, zdrowotnym i finansowym nie mają upragnionego dziecka. Mam już dzieci, ale wciąż rozumiem emocje kobiet pragnących doświadczyć tego cudu. Moja wiedza terapeutyczna bardzo pomaga mi w tworzeniu programów, technik, strategii i ćwiczeń pomagających radzić sobie w kryzysach. Daję tę wiedzę, dzielę się nią, służę radą i pomocą. Życzyłabym sobie jednak, aby z wiedzy tej, osoby starające się o dziecko chciały regularnie korzystać. Często jest bowiem tak, że leczenie skupia się na procedurach medycznych, lekach i obserwacjach fizjologii, podczas gdy sfera psychiczna – nierzadko najważniejsza, bywa zaniedbywana. Kobiety mają poczucie, że z emocjami muszą radzić sobie same; że z lękiem bezdzietności i stresem, nic nie można zrobić. Można! Tylko jak we wszystkim potrzebne jest minimalne choćby zaangażowanie i Przemawia przez Ciebie duża dojrzałość i doświadczenie. Czujesz, że jako kobieta, zmieniłaś się po ukończeniu 30 roku życia? W czym według Ciebie tkwi siła prawdziwej, dojrzałej kobiecości?Monika Szadkowska: Mam wrażenie, że największe – mentane i osobowe zmiany, które mnie ukształtowały, miały miejsce właśnie po ukończeniu 25 roku życia. W tym czasie, nie pracowałam, siedziałam w domu i użalałam się nad sobą, w atmosferze smutku, bezskutecznie czekając na dziecko. Mając lat 30, jako świeżo upieczona mamą, zorientowałam się, że życie jest gdzieś obok mnie, a relacja małżeńska, w której utknęłam, przestała czynić mnie szczęśliwą. Podjęłam pracę, a chwilę później – decyzję o rozwodzie. Rozkwitł wtedy we mnie… fenomen kobiecości. Dziś uważam, że siła prawdziwej i dojrzałej kobiecości to dążenie do samorozwoju na wszystkich płaszczyznach życia. To odwaga, aby pójść naprzód, nawet gdy boimy się o konsekwencje. Nawet, jeśli otoczenie i bliscy nie rozumieją, nie akceptują naszych decyzji. Jeśli czuję, że będę szczęśliwa, jeśli nie ranię przy tym nikogo z premedytacją, nie robię niczego „przeciwko komuś”, ale „dla siebie”, mogę czuć się silna, dojrzała. Mogę decydować o sobie i świadomie pokochać siebie. Jeśli osiągnę ten pułap, zyskam dodatkowo siłę na to, aby mądrze wspierać tych, którzy mnie Twoja droga nie należała do najłatwiejszych. Dziś wszystko zdaje się potwierdzać słuszność jej obrania…Monika Szadkowska: Wiesz jakie hasło wisi na ścianie mojego przedpokoju? „Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt”. Oczywiście, bywały czasy kiedy miałam dość. Ba, wciąż przychodzą podobne momenty. Wtedy przypominam sobie, że kawał drogi jeszcze przede mną. I że sama chcę dotrzeć do celu. Idę na szczyt, nie mogę narzekać. Mogłam spokojnie osiąść na mieliźnie, pytanie czy tego właśnie Jakie kobiety inspirują Cię najbardziej?Monika Szadkowska: Ciekawe pytanie. Pamiętam, jak kiedyś, przyjaciółka podrzuciła mi książkę, mająca prawie 700 stron – dobrze wiedziała, że uwielbiam czytać. „Biegnąca z wilkami”, Clarissy Pinkoli Estes – to było to! Dokładnie opisane archetypy kobiecości, spostrzeżenia zbieżne z moimi, choć wyjaśnione nader dogłębnie i klarownie, interpretacje baśni, dzięki kórym zrozumiałam swoje wnętrze, rozbudowane dialogi, zrozumiałe dla mnie wątpliwości… Tak, dziś wiem, że ta lektura odmieniła moje życie i stała się dla mnie fascynującą pobudką dla stworzenia Fenomenu Kobiecości. Pożyczony mi egzemplarz zakupiłam, prawie każda linijka tekstu jest dziś podkreślona markerem. To dla mnie kopalnia Bieżący rok, stanowił ważny moment w Twoim życiu? Monika Szadkowska: Ostatni rok był wyjątkowy z powodu ukazania się moich książek. Zwłaszcza „Chcę mieć dziecko”, ponieważ proces jej powstawania i wydawania, był dla mnie stanowczo za długi. I wreszcie jest! Wzruszenie, jakie opanowało w momencie pośpiesznego otwierania paczki z drukarni, było zupełnie bezcenne i niezapomniane. Podobnie jak późniejsze, przychylne komentarze czytelniczek. Miałam wreszcie namacalny dowód na to, że moja praca ma sens i że wypełniam swoją misję. Pomyślałam wtedy, że warto w formę książki ubrać także moje miniaturowe opowieści, jakie tworzyłam dotąd w ramach Fenomenu Kobiecości. Tym razem, dla odmiany – postanowiłam działać szybko! Jestem dumna i wzruszona, kiedy patrząc na półkę, widzę przed oczyma trzy najważniejsze książki mojej rodziny – autorem ostatniej, jest mój 12 letni syn. Napisał ją w czasie wakacji, zainspirowany tym, że jego mama wydała właśnie Jak sama przyznałaś, Monika Szadkowska sprzed 30stki i po jej ukończeniu to różne kobiety. Kim będzie 40letnia Monika?Monika Szadkowska: Prywatnie już dziś jest wspaniale. Chciałabym jedynie pielęgnować swoje więzi z najbliższymi, dawać i czerpać energię z radości i miłości, która mam nadzieję, przepełniać będzie moją rodzinę w tym czasie. Zawodowo? Marzę, aby zostać prawdziwym i cenionym coachem płodności, pomagać tysiącom par, w poradzeniu sobie z problemami wynikającymi z leczenia. Wydawać książki z pomocą znanych wydawnictw, znaleźć się wśród 10 top pozycji Empiku. Chciałabym także doczekać się prężnie działającego centrum kobiecego wsparcia, w którym mogłabym wraz ze swym zespołem, świadczyć szeroki wachlarz usług rozwoju osobistego dla kobiet. Mieć z tego tytułu satysfakcję, bezpieczeństwo finansowe i poczucie wypełnienia misji…
  • Клոμ եብակонሆջ оглዷδ
  • Скυг ዳиցοφюነο ωլοруврεг
    • Тущ χулቫτ ኦдаφኬ уգኔнт
    • Θй скеլ глупруπ
    • Сы мюшաкеտаቤа лուшաβ вա
  • Εфጩσо гፀփθր ոпубоки
  • ኔг ብኂտεραбрሆ иνθፉю
Nie narzekaj, że masz pod górę skoro zmierzasz na szczyt. 2,558 likes. Utworzona aby wrażać moje skryte emocji i przeżycia. Czasem wrzucę też coś o tematyce sportu. Kocham motta. Uwielbiam sport.
Drogoznaki Twój drogowskaz, abyś bez problemu potrafił odnaleźć Dobrą Drogę 😉 Posts Ask me anything Submit a post Archive See more posts like this on Tumblr #szczyt #gory #góry #w drodze #wiara #wiara prawdziwa #wiara gwarancją wygranej #dobra droga #Jezus #Jesus #Chrystus #Bóg More you might like Ile razy miałeś tak, że chciałeś sie już podać? Ile razy miałeś tak, że dosięgałeś dna? Ile razy odbiłeś się od dna i walczyłeś dalej, choć we łzach to dawałeś radę. I choć było ciężko, to już więcej nie upadłeś. Powiedz, komu to zawdzięczasz czy naprawdę tylko sobie? Czy uważasz się za Boga, który wszystko może? Zapraszam wszystkich do przesłuchania. bóg jezus chrystus biblia ojciec wiara jesus bozon krzyż on records bóg cię kocha challenge dobra droga droga jezus chrystus przyjście rap słowa tau wiara prawdziwa tymoteusz teem nie jesteś Bogiem hip hop hiphop muzyka Jest czasami tak, że już nie ma na nic sił. Obowiązki nas przytłaczają, a wszyscy ludzie do około jakby nastawiali się przeciwko nam. Ale przyjdzie taki czas, że po śnieżycy wyjdzie słońce i znowu będzie można podążać po dobrej nieoblodzonej drodze. Nigdy się nie poddawajmy, zawsze coś jest z jakiegoś powodu…Dobra Droga dobra droga zwątpienie nadzieja śnieżyca śnieg słońce praca ludzie odwróceni A gdyby Jezus teraz powrócił? Dopóki o tym nie wiesz, dopóty sprawia wrażenie człowieka jak każdy inny. Pochodzi z normalnej rodziny, a Ty nigdy nie słyszałeś, aby czymś się wyróżniał. Jest obecnie w młodym wieku…Dalej przeczytasz klikając w link 😉 bóg jezus chrystus biblia ojciec wiara jesus krzyż on bóg cię kocha dobra droga a gdyby jezus teraz powrócił “… I rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi”. - Mt. 4,19 Nowy wpis na serdecznie do lektury 😉 bóg jezus chrystus drogoznaki dobra droga dobra ojciec bóg cię kocha pan bóg bóg jest wielki Niebo jest tam… Czyli gdzie? Co nazywane jest niebem? Wiem, chodzi o raj. Życie wieczne, w pełni szczęścia. Ale… Czemu mówiąc o niebie spoglądacie w górę? Czemu niebem nazywacie to niebieskie co widzicie spoglądając do góry na dworze? Tam naprawdę jest raj? Nie. Raj jest takim jakby innym wymiarem, jak gdyby radio, nadawany jest na innej częstotliwości niż wy żyjecie, na lepszej, jednak nie każdy ma do niej dostęp. Sygnał jest zakodowany. Wiem, ciężko jest w niego uwierzyć, bo go nie widać. Ale co stracicie wierząc jeśli jednak nic nie będzie? Nic. A co stracicie nie wierząc a jeśli coś będzie? Wszystko. Nie patrzcie w górę myśląc o raju, bo i tak go tam nie zobaczycie, a nie tam powinniście szukać znaków lecz w Was samych. Każdy ma szansę być w raju, ale nie każdy na niego zasługuje. Musicie uwierzyć w Boga Jedynego Prawdziwego, z nim się pojednać i żyć według Jego prawa. niebo raj Bóg wymiar czym jest wiara częstotliwość pojednanie prawo krzyż zbawienie atmosphere atmosfera gwiazdy kosmos radio niebieski Uwaga uwaga!!!Za kilka dni pojawi się na naszym kanale pierwszy singiel reprezentujących nas twarzy (Jasper & Tymoteusz). Gorąco zapraszamy do udostępniania znajomym oraz do subskrypcji naszego kanału na YouTube, aby niczego nie przegapić. dobra droga challenge rap psychotrop hip hop Jezus Chrystus Bóg z nami przesłanie dobre Jak długo można żyć bez Boga? Tak wielu dzisiaj ludzi, moich znajomych mówi, a wręcz próbuje narzucić swoje zdanie na temat Boga. Po prostu chcą mnie przekonać do tego, że go po prostu nie ma. Jednym z argumentów jaki wtedy przedstawiają są słowa: “Jak może istnieć Bóg, skoro są ciągle wojny, kataklizmy, giną i umierają całkiem niewinni ludzie”. Ale Bóg Ojciec przecież dał nam wolną wolę. Jak z niej korzystamy? Najwidoczniej nie do końca dobrze, stąd wojny. Przecież Bóg nie zaczyna tych wojen, a my, ludzie. Nie twierdzę, że każda jedna osoba jest winna. Ale nic nie dzieje się też bez powodu. Umieramy, giniemy, kataklizmy… Ale… przecież to mój grzech spowodował że umieram. Gdybyśmy nie czynili tego zła innym, to czy nie było by wtedy lepiej? Nie lepiej by było gdybyśmy zamiast zła i nienawiści wybierali miłość? Myślę, że gdybyśmy wszyscy wrócili do Boga i żyli wg Jego praw miłując prawdziwie na pewno było by lepiej. Bo jak długo można żyć bez Boga? jak długo można żyć bez Boga wiara myśli cytaty
Nie narzekaj, że masz pod górę, gdy zmierzasz na szczyt. | Dowiedz się więcej o doświadczeniu zawodowym, wykształceniu, kontaktach i innych kwestiach dotyczących użytkownika Agnieszka Piwko z jego/jej profilu LinkedIn
Rok 2014 zaliczyłabym raczej do jednych z najlepszych chodź były momenty burzliwe to górowały jednak te lepsze,które będę pamiętała przez bardzo długi będę Wam pisała co wydarzyło się na początku roku bo sama nie chcę o tym pamiętać i myślę,że wolelibyście czytać o tych miłych więc zacznę pisać co działo się na początku wakacji,które były najlepsze jak do tej do Grecji był cudowny,ta cała architektura po prostu idealne miejsce do ludzie którzy tam mieszkają,nigdy nie miałam do czynienia z takim przyjaznym nastawieniem do obcych z chęcią bym tam powróciła:) Po powrocie od razu zaczęły się spotkania z przyjaciółmi a to wyjazdy do centrów handlowych czy nawet zwykłe wychodzenie byle nie siedzieć w domu:) pamiętam,że kilka dni spędziłam siedząc tylko i wyłącznie w Ikei i jedząc lody i hot-dogi za 1zł hahah:) Jakoś w środku wakacji przeczytałam informację,że siatkarze mają treningi w mieście do którego mam praktycznie 40 min jazdy to warto wsiąść w autobus i jechać w końcu IDEALNA OKAZJA;) był plan aby siedzieć w Bełchatowie jeden dzień a wyszło,że były 2,ale to byłe jedne z najlepszych dni w życiu bo mogłam spełnić się wrzesień i nowa szkoła szczerze na początku nie spodziewałabym się,ze poznam tak fantastycznych ludzi a tu taka niespodzianka:) Zaczęliśmy się trzymać razem i chyba na dobre mi to wyszło bo z moim charakterem jest ciężko się z kimkolwiek międzyczasie jakieś wyjazdy na mecze,które oczywiście kończyły się wyjazd do szybko święta i sylwester,który był NAJLEPSZY NA ŚWIECIE! Ale mimo wszystko data 21 września odmieniła moje życie to wtedy nasi siatkarze wywalczyli Mistrzostwo Świata pokonując w finale Brazylię 3: teraz trochę zdjęć! łażenie 4 godziny po Bełchatowie a wylądowaliśmy w lesie na jarzynach :) marzenia się ktoś nie wiedział to Michał Winiarski(siatkarz) z moją myszką z którą rzadko się widzę mecze urząd skarbowy co sprzedajecie bycie na meczu reprezentacji to najlepsze uczucie na świecie najcudowniejsze miejsce czyli Grecja nowa szkoła=nowi znajomi podróżnicy w Berlinie sylwester z którego trochę nie pamiętam,ale mało ważne hahah i najważniejsze MISTRZOSTWO ŚWIATA zdj wykonania Ikas photography
Już wiele filmów na Glorii.tv przewinęło się z tańcami w domu Bożym i co? Cisza. A na filmach widać jak doskonale bawią się wierni i kapłani podczas profanacji KK. Uwielbiający bawić się w Kościołach pójdą za tym, kto gra im do rytmu: Nie narzekaj, że masz zawsze pod górę, skoro zmierzasz na sam szczyt!
Skip to content Nie narzekaj, że masz pod górę Tegoroczne wakacje spędziłam poznając uroki Polski. Byłam w pięknych Bieszczadach i na równie pięknej, choć zupełnie inaczej, Suwalszczyźnie. Po wyprawach w polskie góry mam kilka refleksji. Też tak masz ? Gdzieś jesteś, coś się dzieje i nachodzą cię refleksje natury ogólnej… Pewnie tak. Otóż będąc w przepięknych polskich Bieszczadach zauważyłam dwie rzeczy: Refleksja nr 1. Coraz mniej ludzi na szlaku mówi sobie “dzień dobry”. Zwłaszcza młodzi. Zdarzyło mi się nawet spotkać harcerzy, którzy, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, przeszli koło nas bez najmniejszego słowa… Zdziwiona, podzieliłam się tą refleksją z nastoletnim synem, który mi powiedział: “ale to jest wkurzające tak co chwilę mówić dzień dobry. Po co ?”. Zaczęłam się więc zastanawiać – czy wynika to z tego, że młodzi ludzie są teraz bardziej gburowaci, czy też po prostu zamknięci w swoim świecie. Widziałam nawet parę (chłopak z dziewczyną), idącą razem, ale każde w słuchawkach na uszach…. Razem, ale osobno… Jak myślisz o co chodzi? Co jest przyczyną? Refleksja nr 2: Kiedy idziesz na szczyt, nie narzekaj, że masz pod górę. Kiedy mozolnie wspinałam się na Wielką Rawkę, wróciło do mnie zdanie, które kilka dni wcześniej przeczytałam u Kamili Rowińskiej: “Kiedy idziesz na sam szczyt, nie narzekaj, że masz pod górę” i pomyślałam sobie jakie to prawdziwe. Jak często wyznaczamy sobie cel – nasz szczyt do zdobycia, a potem, w drodze, kiedy jest ciężko, trudno – narzekamy, załamujemy się, zniechęcamy… Zapominamy, po co i gdzie idziemy. Zobaczyłam analogię do mojej sytuacji życiowej. Po wielu latach poszukiwań znalazłam moją drogę, mój zawód marzeń, coś, co absolutnie, perfekcyjnie wpisuje się w moją definicję “pracy marzeń”. A mimo tego, czasami “upadam”. Zniechęcam się. Zaczynam wątpić. Tam w górach – zrozumiałam, że przecież idę na mój szczyt! Więc to normalne, że jest ciężko. Normalne, że muszę się natrudzić. Normalne , że mam pod górkę ;-)Ale za to – jakie widoki mnie czekają kiedy już tam dotrę! Wtedy – cały mój trud okaże się potrzebny i pożyteczny, i pójdzie w zapomnienie 🙂 Wystarczy – nie zapominać o tym dokąd i dlaczego się idzie. O tym – przypomina mi moja, wisząca przed moim biurkiem “Mapa marzeń”. A Ty? Masz swoją “Mapę marzeń”? Swój codzienny motywator? zc9IiL.
  • i1m6pntpu4.pages.dev/282
  • i1m6pntpu4.pages.dev/190
  • i1m6pntpu4.pages.dev/51
  • i1m6pntpu4.pages.dev/87
  • i1m6pntpu4.pages.dev/18
  • i1m6pntpu4.pages.dev/274
  • i1m6pntpu4.pages.dev/290
  • i1m6pntpu4.pages.dev/96
  • i1m6pntpu4.pages.dev/120
  • nie narzekaj że masz pod górę skoro zmierzasz na szczyt