Podstawowym krokiem, który należy wykonać w przypadku wystąpienia u psa rany, która nie chce się zagoić, jest wizyta u weterynarza. Dzięki wizycie możliwe jest wykrycie powodów problemów z gojeniem się ran.
Pasożyty to nie tylko problem zaniedbanych psów “z budy” lub wiejskiego kojca. Zdarzają się u nawet najbardziej zadbanego zwierzęcia. Po zauważeniu pcheł na psie należy podjąć odpowiednie kroki, by szybko zwalczyć je nie tylko u czworonoga, ale także w naszym środowisku. Jak pozbyć się pcheł u psa?Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o pchłach. Pchły – poznaj małego wroga psów Pchła to pasożyt zewnętrzny, który żeruje na psie. Oprócz pcheł do tej grupy zalicza się także wszy i wszoły. Samica ssie krew, by po 24-48 godzinach zacząć składać jaja. Żyje ona około 100 dni i w tym czasie potrafi składać kilkadziesiąt jaj dziennie. Obecność tych pasożytów jest zdecydowanie niekorzystna dla czworonoga i może być źródłem wielu problemów zdrowotnych. Pchła przenosić może pasożyty np. tasiemce. Dodatkowo pewien procent czworonogów jest uczulony na jej ślinę. Intensywna inwazja szczególnie niebezpieczna jest dla małego psa, gdyż u szczeniaka łatwiej o rozwój anemii oraz wyraźnego osłabienia organizmu. Najbardziej widoczne objawy występują u czworonogów z APZS, czyli alergicznym pchlim zapaleniem skóry. Intensywne drapanie doprowadza do powstawania ran i strupków. Zauważyć można wypadanie sierści u psa oraz powstawanie wyłysień. Choroba może pojawić się już u szczeniaka, ale najczęściej rozwija się u zwierząt starszych niż 6 miesięcy. Leczenie bywa czasochłonne, dlatego warto pamiętać o regularnej profilaktyce. Tak jak kleszcz u psa preferuje okolice głowy czy pachwiny, pchły również wykazują tendencję do żerowania w określonych rejonach ciała, czyli: nasady ogonabrzucha plecówokolicy uszu. Wypadanie sierści u psa właśnie w tych miejscach jest jednym z elementów wskazujących pchły jako winowajców świądu u psa. Diagnozę można jednak postawić czasem dużo szybciej, gdyż pchły widoczne są gołym okiem. Co robić, by je wytępić? Trzeba sięgnąć po dobre substancje przeciwpchelne! Polecane karmy dla psów z problemami zdrowotnymi Domowe sposoby na pchły u psa, czyli porady i wskazówki, jak pozbyć się pcheł u psa Jak pozbyć się pcheł u psa? Wybierz skuteczny lek! Skuteczne preparaty najłatwiej kupić w przychodniach weterynaryjnych, gdzie zostaną fachowo dobrane do wagi psa czy rodzaju jego okrywy włosowej. Istnieją bowiem takie, które lepiej sprawdzą się u yorka niż psa ras północnych oraz takie, które będą odpowiednie bez względu na grubość podszerstka. Leczenie odbywa się tymi samymi substancjami czynnymi, które używane są profilaktycznie. Dobre środki przeciwpchelne dostępne są w formie: Tabletki - podawane doustnie w formie smacznych kąsków działają 5 tygodni lub nawet 3 miesiące w zależności od produktu. W związku z dłuższym czasem działania są zwykle droższe niż preparaty typu spot-on. Można się jednak po nich spodziewać dobrego rezultatu, a ich działanie nie jest skracane np. przez kąpiele psa. Dodatkowo wyeliminowany zostanie każdy kleszcz u psa. Obroży - obroża to zakup na kilka miesięcy, co sprawia, że jednorazowy koszt jest dość wysoki. Nie musimy jednak pamiętać o comiesięcznym aplikowaniu preparatów. Preparatu spot-on - popularne "wylewki" na kark to dobry sposób, jeśli pamiętamy o ich regularnym aplikowaniu. W zależności od marki działają także na wszy, wszoły, kleszcze oraz inne pasożyty. Aerozolu - środek w sprayu zakupić można w sklepach zoologicznych lub poprosić o jego zastosowanie lekarza weterynarii. Dobre rozwiązanie to także spryskanie np. ubranka dla maltańczyka. Psa warto także wykąpać w specjalnych szamponach. Kąpiel to tylko sposób na wspomaganie walki z pchłami, który może koić skórę po pogryzieniach. Chcąc wykąpać psa, który nosi obrożę, należy upewnić się, czy jest ona wodoodporna lub zdjąć ją na czas mycia. U czworonogów, u których zastosowano wylewkę na kark z myciem poczekać należy około 2-3 dni. Każdorazowo kąpiel skraca u nich działanie nawet dobrego środka. Sprawdź także ten artykuł z poradami, jak wygląda pchła. Domowe porządki – zwalczanie pcheł w środowisku Chcąc zlikwidować problem na długi czas, konieczne jest zastosowanie nie tylko preparatów przeciwpchelnych u psa oraz innych zwierząt domowych, ale także odpowiednie czyszczenie mieszkania. Domowe zakamarki np. szczeliny parkietu to idealne miejsce dla jaja pcheł. Tak ukryte pasożyty zlikwidować można przy użyciu oprysków środkami owadobójczymi. Pchle jaja wykazują jednak częściową oporność na działanie tego typu środków i cały oprysk należy powtórzyć około po 14 dniach. Skuteczne środki bywają jednak toksyczne np. dla kotów lub dzieci, dlatego warto na czas jego stosowania przenieść gdzieś zwierzęta lub zorganizować wyjście domowników na kilka godzin. Zwalczanie pasożytów w mieszkaniu powinno opierać się na dodatkowo na wypraniu rzeczy czworonoga. Do pralki powędrować powinny ubrania dla maltańczyka lub innej rasy psa, jego legowisko, kocyki czy ręczniki. Naturalny odruch powinien nakazać nam podobne postępowanie z innymi rzeczami i miejscami, z którymi miał kontakt pies. Jeżeli korzystał on czasami z budy, nie wolno zapominać o dokładnym wyczyszczeniu także tego miejsca. Pasożyty zwalczyć trzeba również w pojazdach! Usunąć jaja z zakamarków tapicerki pomogą specjalne aerozole oraz odkurzacz. Naturalny i skuteczny sposób na pchły można robić samodzielnie np. z olejku z drzewa herbacianego, cytryny, piołunu lub octu. Decydując się na naturalne, domowe środki własnej produkcji, trzeba mieć świadomość, że zabieg opryskiwania należy powtarzać minimum kilkukrotnie. Dzięki zastosowaniu powyższych metod można usunąć problem pcheł na długi czas! Chcąc wytępić je na zawsze, należy pamiętać o stosowaniu preparatów przeciwpchelnych bardzo regularnie. Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny? Dla 94,6% czytelników artykuł okazał się być pomocny

Zabieg pies zniósl dobrze , ale problemy zaczely sie tak po tygodniu , prawdopodobnie wylizala rane i puscily szwy i wyszla jej na wierzch tkanka tluszczowa. Weterynarz jeszcze raz zszyl psa jedwabnymi nicmi , dokladnie 9 dni temu , rana co raz bardziej sie rozchodzi i puszczaja szwy , saczy sie z niej ropa i smierdzi z rany .

Recommended Posts Share Witam. Moja sunia w piątek wbiegła w stłoczoną szklana butelkę i bardzo mocno pocięła sobie łapę. Prawie odcięła sobie ten dodatkowy "palec" który ma wyżej na łapie:-( W piątek pod narkozom weterynarz jej to pozszywał i było ok. Dzisiaj niestety szwy puściły i rana na nowo się otworzyła:-( Weterynarz nie zdecydował się na ponowne szycie ze względu na to ze od poprzedniej narkozy minęły dopiero 3 dni. Poza tym powiedział ze przed zszyciem trzeba by ranę oczyścić z już powstałej ziarniny a przy ADHD Azji nie ma pewności czy kolejne szwy wytrzymają. Czy znacie może jakiś środek który w takiej sytuacji mógłby przyspieszyć gojenie się rany?? Najlepiej coś w aerozolu lub w innej postaci łatwej do nałożenia bo Azja nie bardzo pozwala sobie zrobić cokolwiek z ta łapą...:-( Quote Link to comment Share on other sites Share Pewnie już łapa ładnie się podgoiła- ale na przyszłość - jest środek przyspieszający gojenie- Chitopan Quote Link to comment Share on other sites 2 weeks later... Share chenidine żel, moim zdaniem lepszy od chitopanu Quote Link to comment Share on other sites Share Ja na wszystkie rany używam tzw. Balsamu Szostakowskiego (tani, dostępny, każdy farmaceuta wie, o co chodzi, bo nazwa medyczna jest teraz inna). Ma ten dodatkowy walor, że nie zaszkodzi jak pies wyliże (stosuje się/stosowało się także u ludzi - wewnętrznie, przy wrzodach żołądka). Używam już od wielu, wielu lat na każde skaleczenie na łapach. Quote Link to comment Share on other sites Share Chenidine - polecam... Quote Link to comment Share on other sites 7 months later... Share Tak na przyszłość - najlepsze na rany otwarte i w ogóle w wielu przypadkach infekcyjnych jest srebro koloidalne/ azotan srebra. Jest to baaaardzo skuteczny w leczeniu i dezynfekujący roztwór, przyspiesza łączenie się komórek i odbudowę tkanki. To uratowało mi psa, po tym jak po operacji nie przyjęły się szwy zewnętrzne i cała rana się rozbebrała. Uwierzcie mi to była masakra, u weta mało nie zemdlałem jak to zobaczyłem. Wet przepisał i polał ranę czymś co nic wogóle nie pomagało. Z pomocą przyszła ciotka, która zawsze na wszystko używała roztworów srebra. Srebro nie tylko bardzo szybko zasklepiło ranę ale też bardzo ładnie przyspieszyło odbudowę tkanki, że dzisiaj już nie ma nawet śladu po skalpelu, a blizna jest niezauważalna. Roztwór srebra koloidalnego 250-300ml to jakieś 20-60zł w zależności od sprzedawane w buetlkach z koreczkiem, także należałoby przelać troche do jakieś odkarzonej buteleczki "spreyu" tak żeby psikać tym na ranę. Śmiało polecam! Quote Link to comment Share on other sites Share Ja tez polecam srebro w sprayu- Alu spray, ja kupuje u weterynarza na zamówienie, to jest taki srebrny spray, często używany po operacjach. Nie jestem pewna czy na otwarte rany można stosować, wiem że przy otarciach obiciach np u konia bardzo ładnie schodziły sie końce ran a sierść szybko odrastała. Super tez działa przy wszelkich zabiegach typu sterylizacja kastracja ;) Polecam. Quote Link to comment Share on other sites Share Zwykla masc nagietkowa , ozonella i chenidine. Od alu spray lepszy jes pigment badz zwykla gencjana. Quote Link to comment Share on other sites Share kubatol-bezbarwny spray,na rany i po zabiegach,wada-mocny niefajny zapach utrzymujący się na zwierzaku 3 dni Quote Link to comment Share on other sites 2 weeks later... Share polecam tribiotic. Mój pies porządnie sobie przeciął łapę, po tygodniu ładnie się podgoiło jak siostra zabrała psa na szalony spacer. Rana się otworzyła, zaczęło się sączyc, ropieć. Po psie było widać, że go bardziej boli niż wcześniej. Po tej maści od razu się polepszyło. Szybko się wszystko zagoiło. Quote Link to comment Share on other sites 3 weeks later... Share Ja mam w tym roku pecha na kontuzje... Najpierw Alice rozcięła sobie bardzo mocno łapę- palec w tylniej nodze... trzeba było szyć w niedzielę rano...za wcześnie sama sobie wyjęła szwy...no i cała historia długo się goiła, 2-3tyg w każdym razie teraz jest już ok. Bandażowałam , okładałam aloesem, jeszcze spry od weta ale nie pamiętam nazwy...chodziła parę dni w kołnierzu żeby nie lizać a teraz jest tylko malutka blizna. Potem Azir uszkodził sobie piętkę w przedniej też dość tak... ale wygoiło się samo. No i po Katowickiej wlazł mi chyba na szkło w przedniej łapie rozcięty opuszek...bandażowałam, aloes zabliźnia się pomału- jego to nie idzie usadzić na miejscu jakby tyle nie skakał to moze by sie goiło szybciej... spróbuje ten tribiotic- tylko teraz to już chyba późno skoro się zabliźnia...bedę na przyszłość pamiętać o nim :p Quote Link to comment Share on other sites Share Może octenisept? Spray, przeznaczony do odkarzania ran, moja mama dostała po operacji (duża rana, ze 20 cm, po operacji jelit). Skuteczny, wszelkie ranki się szybciej goją. Kosztuje ok 30 zł, bez recepty w aptekach. Quote Link to comment Share on other sites 9 years later... Share Słyszałam, że octenisept na oparzenia działa również na gojenie się ran u zwierzaków, czy ktoś miał styczność z tym produktem i może powiedzieć coś więcej? Quote Link to comment Share on other sites Share Link to comment Share on other sites 3 months later... Share Na pewno ważne jest aby w odpowiedni sposób dbać o te rany. Lepiej unikać zakażenia rany i dbać o nią przesadnie niż do tego zakażenia dopuścić. Na stronie: na pewno znajdziesz mnóstwo porad o tym jak pielęgnować rany u swojego pupila. Quote Link to comment Share on other sites Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Pes si ránu často lížou velmi obsesivně, což zvláště po operaci může přinést velké komplikace. Hrozí roztržení stehůznovuotevření rány, což může vyústit v rozsáhlou infekci. Excesivní olizování drobných ranek často vede k podráždění, tvorbě hot spotů, infekcím a poškození kůže. Procesem znovuotvírání

Witam, mam 11 miesięcznego jamnika od kilku miesięcy ma problem ze skórą, problem ten bardzo nasilił się ponad miesiąc temu. Pojawiają się rany na klatce,  na początku miejsce to jest opuchnięte, a później robi się z tego rana. Najgorzej wygląd łapka, ma zerwaną opuszkę i od kilku tygodniu się nie goi mimo maści, zastrzyków, antybiotyków i innych tabletek, stosowane też były specjalne plastry na rany (granuflex) - po tych plastrach rana jest jeszcze gorsza. Dzisiaj zauważyłem, że z drugą łapką dzieje się to samo. Opuszka zaczyna odchodzić :cry: [b]lekarstwa:[/b] na początku był oxycort  w sprayu i maści, opatrunki łapki i smarowanie ran, później flucinar n, i w tabletkach zażywa encorton, agapurin, (nie pomogło). Bardzo proszę o rade co jeszcze mogę zrobić najbardziej zależy mi, żeby łapka się zagoiła bo z druga zaczyna dziać się to samo. Bardzo proszę o pomoc bo na dzień dzisiejszy leczenie nie daje efektów i jeżeli dalej jak będzie to pani weterynarz powiedziała, że trzeba będzie go uśpić :( a to nie wchodzi w grę, bo pies ma apetyt do jedzenia i picia. Nie wygląda jakby mu coś dolegało! Brak informacji o szczepieniach psa. W związku z tym sugeruję wykonać test w kierunku nosówki (aczkolwiek prawdopodobieństwo niewielkie). Poza tym należy wykonać badanie histopatologiczne wycinków skóry. Zmiany nasuwają podejrzenie jednej z chorób autoagresywnych (toczeń, pęcherzyca). Nie wolno pominąć badania krwi (morfologia z rozmazem, to minimum), oraz posiewu ze zmian w kierunku obecności patologicznych bakterii i grzybów. Leczenie ran po ugryzieniu przez psa. Rany po ugryzieniu przez psa mogą wahać się od niewielkich do ciężkich, a odpowiednie leczenie będzie zależeć od ciężkości ugryzienia i ryzyka infekcji. Ważne jest, aby natychmiast zwrócić się o pomoc lekarską w przypadku każdej rany po ugryzieniu przez psa, nawet jeśli wydaje się ona Najlepsza odpowiedź EKSPERTSiria odpowiedział(a) o 20:38: Jeśli rana dobrze się goi na antybiotyku i rivanolu, to nic więcej nie pies wylizuje ranę, to kołnierz by się przydał - do dostania / kupienia u weta (oczywiście nie u tego idioty, który chciał uśpić psa - to ten sam, który go szył?).Rana sama zacznie się goić, nie ma co na siłę tego przyspieszać. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:50 Rób tak jak go leczyłaś dotychczas. to nie jest drasniecie, nie zagoi sie w dwa dni. Jeżeli nie baedzie widac poprawy, a wet nie bedzie chciał go zszyć, to obawiam sie, że bedzie trzeba go ispic,a bo moze sie zakazenie wdać. Ale nie martwcie się. Bardzo dobrym sposbem jest udanies ie do innego lekarza, najlepiej KILINIKI WETERYNARYJNEJ. Tam powinna byc bardzo profesjonalna i wyszkolona kadra lekarska. I kołnierz koniecznie. wogole to bylo by dobrze, jakby na ta rane robic opatrunki, a nie tylko przemywac... Nie wiem dokładnie ale mój Irys miał wygryzioną dziurę na szyi ale nie byłam u weta i się samo zagoiło i pies dożył spokojnej starości. Bez leków pewnie byłoby lepiej niż z lekami... patialex odpowiedział(a) o 17:11 PLIS DAJ MI WIENCEJ INFO NA 1 PYYT Mój psiak miał rany na całym ciele bo zaplątał się w drut;// na szczęście były to rany powierzchowne i obyło się bez szwów, a weterynarz zalecił stosowanie francuskiego sprayu Tanaderm, 2 do 3 razy dziennie trzeba było pryskać na rany, już po 3 dniach było widać poprawę, a po tygodniu było prawie bez śladu:)) wkn#im odpowiedział(a) o 15:35 Uważasz, że ktoś się myli? lub
\n \n\n rany po pchłach u psa
Niestety wygryziona rana u psa zazwyczaj świadczy o sporym zagrożeniu, z którym musi mierzyć się Twój pupil. Wielokrotnie świadczy ona o występowaniu: choroby, alergii, zakażenia pasożytniczego. Może też stanowić efekt walki między psami. Mamy jednak nadzieję, że nasze rady pozwolą Ci skutecznie poradzić sobie z tym problemem
7 min czytania opublikowano 27 stycznia 2022 Pchła jest jednym z najczęściej spotykanych pasożytów u zwierząt domowych. Inwazja pcheł u psa czy kota może wywołać u nich napady intensywnego świądu, stać się przyczyną naruszenia powłok skórnych, samookaleczeń oraz doprowadzić do silnych stanów alergicznych (APZS). Zwierzę zmagające się z pchłami traci dobre samopoczucie, jest rozdrażnione i pobudzone. Ponadto do negatywnych skutków inwazji pcheł należy dodać możliwość transmisji innych, groźnych pasożytów jelitowych, takich jak tasiemiec. Jak wygląda pchła? Jak pozbyć się pasożyta z otoczenia? Tymi tematami zajmiemy się w dalszej części materiału. Zapraszamy! Pchła – informacje ogólnePchły towarzyszą żyjącym na Ziemi kręgowcom od 60 milionów lat. To niewielkie, wtórnie bezskrzydłe owady żywiące się krwią swoich gospodarzy: zwierząt, ptaków i ludzi. Naukowcy rozróżniają blisko 2000 gatunków pcheł, z czego około 70 rodzajów występuje na naszym kontynencie. Pchła jest pasożytem kosmopolitycznym, atakuje zwierzęta na całym potrafią przetrwać w najbardziej niesprzyjających warunkach. Dlatego, jeśli już się pojawią w otoczeniu, niezwykle trudno je całkowicie wygląda pchła?Pchły, w zależności od gatunku dochodzą rozmiarami do 6 mm długości ciała. Najmniejsze osobniki osiągają 1 mm długości. Odwłok owada, niezależnie od gatunku pchły jest bocznie spłaszczony. Na szczególną uwagę zasługują niezwykle silne odnóża, dzięki którym pchła może osiągać niebywałą wręcz skoczność. Czy wiesz, że Czy wiesz, że jeden skok pchły może przekraczać 200 razy długość jej ciała, co przy porównaniu z rozmiarami człowieka dałoby możliwość przeskoczenia osobnikowi ludzkiemu budynku wielkości Pałacu Kultury i Nauki? Równie interesujące są zwyczaje żywieniowe pasożyta. Narząd gębowy pchły posiada właściwości kłująco-ssące, dzięki którym sprawnie pozyskuje krew od swego gospodarza. Pchła może wypić ilość krwi przekraczającą kilkanaście razy masę jej ciała. Pchły po przedostaniu się na swego żywiciela, pozostają (z małymi wyjątkami) z nim do końca pcheł● Pchła psia Ctenocephalides canis ● Pchła kocia C. felis ● Pchła ludzka Pulex irritans ● Pchła królicza Spilopsyllus cuniculi ● Pchła jeżów Archaeopsylla erinacei ● Pchły drobiu Ceratophyllus gallinae, Echidnophaga gallinaceanNiezależnie jednak od podziału i nazewnictwa, pchły nie pogardzą krwią innego żywiciela, czego najlepszym przykładem są psy atakowane często przez pchłę i zagrożenia, jakie niesie ich obecnośćW świadomości opiekunów niestety utarło się przekonanie o niskiej szkodliwości inwazji pcheł u zwierząt domowych. Nie, obecność pcheł u psa czy kota nie oznacza wyłącznie irytującego zwierzę swędzenia skóry, choć nawet tego objawu troskliwi opiekunowie nie powinni swą obecnością wywołują u zwierząt:● przykry, dokuczliwy świąd ● rany na ciele powodowane drapaniem i wygryzaniem sierści ● infekcje wtórne (grzybicze, bakteryjne, wirusowe) potęgujące świąd i utrudniające leczenie ● zmiany skórne ● zdenerwowanie, niepokój i duży dyskomfort psychiczny ● niechęć do zabawy ● zaburzenia snu ● niechęć do jedzenia ● APZS – alergiczne pchle zapalenie skóry ● Inne choroby pasożytniczePchły są wektorami wielu groźnych chorób atakujących zarówno zwierzęta, jak i ludzi:● dżumy ● tularemii ● wąglika ● riketsji ● gorączki śródziemnomorskiej ● endemicznego duru mysiego ● wirusa białaczki kociejPchła a tasiemczycaPchły i ich specyficzne nawyki żywieniowe są wykorzystywane również przez innego pasożyta do inwazji na organizm zwierzęcia lub człowieka. Mowa tutaj przede wszystkim o niezwykle groźnym endopasożycie, tasiemcu psim Dipylidium inwazyjną formą tasiemca pchły wgryzają się w skórę swego żywiciela, czym przyprawiają go o ból i świąd. Pies lub kot drapie się w miejscu ukąszenia oraz wygryza swędzącą skórę. Podczas tej czynności połyka przypadkowo zainfekowane tasiemcem pchły wprowadzając samoczynnie pasożyta do swojego układu pokarmowego. Czy wiesz, że Czy wiesz, że z uwagi na błędy w nawykach higienicznych (wkładanie brudnych rąk i różnych przedmiotów do ust oraz brak mycia dłoni przed jedzeniem) bardzo często ofiarami tasiemca padają dzieci i młodzież? Tasiemczyca nazywana jest przez parazytologów „chorobą brudnych rąk”. U młodych osobników i tych zmagających się z innymi chorobami, zmasowana inwazja pcheł może doprowadzić zwierzę do anemii i – alergiczne pchle zapalenie skóryAlergiczne pchle zapalenie skóry u psów i kotów to obecnie najczęściej diagnozowane schorzenie dermatologiczne u zwierząt APZS jest specyficzna reakcja układu immunologicznego psa czy kota na białko zawarte w ślinie pchły, z którym kontakt ma zwierzę podczas pożywiania się pasożyta na jego poradzić sobie z inwazją pcheł?Walka z pasożytem nie należy do łatwych, gdyż przed wieki ewolucji pchły wyrobiły sobie niezwykle odporny na zagrożenia system pcheł powinno odbyć się na kilku poziomach. Przede wszystkim należy wyeliminować osobniki dorosłe, przebywające w sierści zwierzęcia i na jego skórze. Pomogą w tym tabletki, krople i obroże dostępne w gabinecie weterynaryjnym. Oprócz funkcji bójczej, będą przez pewien (podany przez producenta) czas chronić zwierzę przed atakiem różnego rodzaju pasożytów, w tym jelitowych (w zależności od wyboru preparatu). Uwaga! Parasol ochronny w postaci profilaktyki przeciw chorobom zakaźnym i pasożytom powinien być dostosowany do zwierzęcia i przepisany przez lekarza weterynarii. To szczegółowy harmonogram odrobaczania i szczepienia, który powinien być wdrożony dla każdego zwierzęcia domowego, nawet jeśli nie opuszcza domu. Młodsze formy pasożyta powinny być również wyeliminowane z otoczenia domowego. Jaja i larwy pcheł mogą gnieździć się w bezpośredniej bliskości miejsca odpoczynku psa czy kota, w szczelinach desek podłogowych, wśród włókien dywanów, koców, wykładzin czy tapicerki sof i walce z pchłami pomoże sprzątanie, odkurzanie i dezynfekcja podłóg, pranie posłań itp. Pamiętaj! Pchły w młodszych stadiach rozwojowych posiadają niezwykle odporne na zagrożenia kokony. Jednorazowe sprzątanie, nawet mocno ssącym odkurzaczem nie będzie skuteczne. Tylko i wyłącznie stosowanie preparatów zabójczych dla pcheł oraz regularne utrzymywanie mieszkania w czystości są gwarantem domu bez pcheł.
Rany psychiczne po pogryzieniu u psa Uraz spowodowany ugryzieniem przez psa może mieć również konsekwencje psychologiczne. Objawia się to na przykład tym, że pies stale szczeka na inne psy, a nawet ludzi i chce ich zaatakować — w celu obrony własnej.
All Activity Home Ogólne Weterynaria Dermatologia Paskudna rana - ropa,krew Reply to this topic Start new topic Recommended Posts Share Witam, Posiadam 2 malutkie miesięczne mieszańce(+rodziców) ;). Mam ogromny problem, iż podczas mojej nieobecności jeden z szczeniaczków uszkodził sobie bardzo głowę. Moja babcia, która się nimi opiekowała nie zauważyła tego. Dziś przyjechałem patrzę, a jeden z piesków ma ogromnego coś w stylu stupa już zrośniętego na głowie i wycieka z niego kropla krwi(są malutkie dwie ranki otwarte). Wziąłem pieska, a mu już jakieś zanieczyszczenia wrosły, albo po prostu się z wierzchu poprzyklejały. Niestety nie miałem sumienia mu tego wyrywać. Wypłukałem mu to za pomocą strzykawki z wodą utlenioną i rivanolu, lecz zanieczyszczenia pozostały. Nie wiem co z nim zrobić, najbardziej boje się tych dużych kropli krwi(chyba z ropą, - całość może z 1/6 łyżeczki). Szkoda mi go jest bardzo, dałem mu troszeczkę aspiriny (na palcu proszku do zlizania). Ogólnie to piesek biega, bawi się z bratem swoim, nie piszczy, je normalnie itd.. Odizolowałem go dziś od reszty psów, aby rany nie lizały czasem. Co mogę dla niego zrobić ? bo nie wiem czasem czy po prostu ja go męczę tym odizolowaniem(piszczy jak go zamknę, w klatce takiej jak od papugi, same te pręty(może być na dworze)), a są to jego ostatnie dni..:-( Zastanawiam się czy może jednak dać go do matki, która może wyliże mu te zanieczyszczenia, ale znów boje się, że położy się w ogródku i znów będzie rana w piachu. Quote Link to comment Share on other sites Share ostatnie dni"rozumiem przez oddanie do iincy właścicieli? co do samej rany-możesz nie izolować-tylko pilnuj żeby ten drugi nie szarpał go w okolicy tego miejsca,matka lizać dawaj mu sam leków(chyba że wiesz jak dawkować)-aspiryna w zbyt dużej dawce powoduje wrzody żołądka u zrobiłeś przemywając ranę rivaneolem z wodą utlenioną,przydał by się antybiotyk-ale to musiał byś sie udać do miejscowego weta-spróbuj także przymoczyć(polej na gazik-ale nie na watę bo zostawia kłaczki w ranie)tym roztworem rivanolo-utlenionym na to miejsce-strup powinien sie otworzyć,w sensie rozmoczyć i ładnie to usuniesz-rana powinna zostać otwarta-wtedy bakterie beztlenowe nie będa sie rozwijały)(pod zaschniętym strupem rozwijają się bardzo szybko)a sama rana będzie lepiej się goić. z opisu rana przypomina rane gryzioną(ale na pewno nie drugiego szczeniaka,może jakiś inny pies był u was na podwórku-spytaj babci) Quote Link to comment Share on other sites Share Do weta trzeba koniecznie z takim Maluchem. Quote Link to comment Share on other sites Author Share Rana dziś jakby się powiększyła, strupek odpadł na szczęście sam. Kupiłem dziś w aptece, TRIBIOTIC . Jest to maść z trzema antybiotykami. Posmarowałem mu tym i zobaczę rano co będzie się działo. Boje się, że ta rana się ślimaczy, albo jakiś taki nabłonek się zrobił, ale wszytko pokaże czas. Jutro rano przetrze mu ranę rivanolem i nałożę maść i dam jakiś gazik i zawinę i wypuszczę pieska na dwór.(dziś był na dworze, lecz ten piesek bawi się i ta rana się brudzi ). Jednak odizoluje go lepiej od innych psów na pewien czas. Ma ogródek(25m2), gdzie tam cały czas prawie siedzi, a 3 razy dziennie dostaje cieplutkie mleko z chlebkiem.(apetyt ma ogromny:-)) Quote Link to comment Share on other sites Share nie smaruj tribioticiem -masć działa tylko "przy wierzchu"lepiej było kupić rivanol w żelu i gi wcisnąc do rany+czyszczenie rivanolem-rana musi być otwarta-bez strupa Quote Link to comment Share on other sites Author Share Tego nie wiedziałem, ale myślałem, że pomoże. W takim razie jadę gdzieś kupić rivanol(u mnie w aptece nie ma :() Quote Link to comment Share on other sites Author Share Zastosowałem się do waszych ran i wczoraj było wszytko ok, ale dziś wstaje patrzę, a rana cała zalana ropą. Zdjąłem mu to ropę, wytarłem. Macie może jakieś pomysły ? (rana nie jest taka znów powierzchowna) Zastanawia mnie to czy go to boli, bo jak mu nawet zdejmowałem ropę to był bardzo grzeczny, przy zalaniu wodą utlenioną tylko się ruszał, poza tym piesek w ostatnim czasie tak się przywiązał do ludzi, cały czas biega za nami i bawić się chce. Kupię mu dziś DERMETOL -[URL] Zauważyłem, że obok rany widać białą skórę i na niej włosy się oderwały(taki malutki płat sierści). Czyżby to jest jakaś martwica? Edited May 21, 2012 by Sebastian Poraj Quote Link to comment Share on other sites Share zamiast kupowac dermatol który tylko pogorszy sprawę poczytaj o ranach kasanych,zwróć uwage że dziureczka nieweilka z duże polacie tkanek sa porozrywane w przedmówcy i ja takze-idz do zasypek-przeczytaj moje poprzednie posty-RANA MUSI BYC OTWARTA-trzeba przepłukiuwac ranę 2-3 x dziennie+ antybiotyk od Quote Link to comment Share on other sites Author Share Smarowałem mu też Detreomycyną, która jest dobra na ropne rany (niby) Co do rany kąsanej to, to nie jest taka rana.(chodź mogło tak być). W chwili obecnej jest to rana o wielkości dwóch dwuzłotówek!!Taki płat. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='Sebastian Poraj']Smarowałem mu też Detreomycyną, która jest dobra na ropne rany (niby) Co do rany kąsanej to, to nie jest taka rana.(chodź mogło tak być). W chwili obecnej jest to rana o wielkości dwóch dwuzłotówek!!Taki płat.[/QUOTE] Nie eksperymentuj bo pogorszysz stan zdrowia psiaka tylko zasięgnij porady weta. Quote Link to comment Share on other sites Share ale mnie chodzi nie to co na skórze tylko pod kąsane z wierzchu wygladaja niegroznie a w środku-pod skóra nie pójdziesz z tym do szczeniaka,bedzie brzydka blizna(ja w sobote odkryłam ranę kasana, a własciwie juz ropień na szyi swojej suczy-płukania,płukania i jeszcze raz płukania,dzis juz lepiej) Quote Link to comment Share on other sites Share Jesli to się babrze i jest podejrzenie rany po ugryzieniu, to marsz do weta. G...o pomoże samo zasypywanie/zalewanie. Z opisu sądząc jest martwica i to powiększająca się. A jeśłi bakterie są wredne, to moze szybko dojść do zakażenia ogólnoustrojowego i do śmierci. Wet poda antybiotyk działajacy ogólnie, oczyści porzadnie ranę. Z wymienionych środków można dalej stosować riwanol. Mleko i chleb to średnie jedzenie dla rozwijajacych się malców...... 2. Aspiryna i inne NLPZ przeznaczone dla ludzi mogą u psa nie tylko podrażniać układ pokarmowy, ale nawet doprowadzić do krwawienia u tymże układzie, a w skrajnych przypadkach do śmierci. Quote Link to comment Share on other sites Share Idź do weterynarza, on Ci powie jak bardzo sytuacja jest poważna najprawdopodobniej da pieskowi antybiotyk, zastrzyk przeciwzapalny i powie jak postępować z raną:) Zapłacisz zł. Quote Link to comment Share on other sites Share my tu piszemy,radzimy a sebastian nic.:( Quote Link to comment Share on other sites Author Share Jestem ,jestem - kilka razy dziennie. Rana jakby się poprawiła, już prawie nie ropieje, wcześniej te miejsce było blade, teraz wygląda lepiej, ale jeszcze się nie goi. Stosuję antybiotyki, ale daję go teraz do suki na noc. Piesek na chwilą obecną jest w pełni sił witalnych :-) Quote Link to comment Share on other sites Share Ufff.... :) super, że sie maluszkowi poprawia! .....a taka mała sprawa- wiesz, dobrze byłoby wysterylizować sunię (mamę malców), bo skoro masz też psa samca, to za pół roku znowu będą szczeniaki. Napisz skąd jesteś, może któraś z osób z dogo podpowie weta.... Quote Link to comment Share on other sites Author Share W chwili obecnej pies jest oddzielnie, ja tam się nie znam, ale ten pies to syn z poprzedniego miotu. Czy oni mogą ten tego ?? W mojej miejscowości raczej psy nie biegają po ulicach, a jak pieski moje biegają to raczej z kimś, ale najczęściej po łąkach itd. Quote Link to comment Share on other sites Share Oni "mogą" jak najbardziej niestety- psy nie znają pojecia kazirodztwa, tylko jest większe ryzyko że szczeniaki mogą być obciążone genetycznie jakąś chorobą. A i suka i pies w czasie cieczki bywają bardzo pomysłowe jeśłi chodzi o znalezienie drogi do potencjalnego partnera. skoro juz to jest co najmniej drugi miot suczki, to najwyższa pora cos z tym zrobić!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites Author Share Szczerze mówiąc troszkę jestem zdziwiony, ale problem została w jakiś sposób zażegnany. Mają podzielony duży kojec, ogólnie to był przeznaczony na dwa pieski. Wieczorami jednak są często wypuszczane razem to nie wiem co się dzieje wtedy... Nigdy nie widziałem ich razem... Ostatnio były w konflikcie, bo mieszkały razem przed oszczenieniem się, a niestety po, sunia zarezerwowała całą budę. Oglądam pieska iiii... ropy nie ma, nie ślimaczy się, ale wydaje mi się, że tkanka się odnawia. Mianowicie rana jest płytsza i widać, że naczynka się chyba zrobiły. Według mojego taty skóra w okół odbudowuje się, tylko że ona jest taka biała, a ja myślałem, że to martwica. Może ktoś z Was wie jak się taka duża rana odbudowuje- wokół do środka, czy strupek ?? Quote Link to comment Share on other sites Share Myślę, że powinieneś iść z tym do weta :) zawsze to lepiej zasięgnąć porady kogoś kto się na tym zna i wie jak postępować. Quote Link to comment Share on other sites Share Wokół do środka ;) I w samej ranie powierzchnia powinna być taka leciutko nierówna, jakby miała fakturę- to ziarnina, o zdrowym, różowym kolorze. I ma mieć zapach co najwyżej krwi, a nie śmierdzieć - to zasadniczo najprostrzy wskaźnik, czy się goi, czy się babrze. I nie może byc sina, szara, ani czarna. Obrazowo? Quote Link to comment Share on other sites Author Share Czyli wszytko jest w porządku - rana goi się "[COLOR=#000000]Wokół do środka" tzn. do wewnątrz . :-) Faktura można powiedzieć, że jest ok :-) Kolor różowiutki :-) Co do zapachu to nie wiem, jutro sprawdzę ;-) Smaruje mu jeszcze dwa razy dziennie Detreomecyną i odkażam . Jutro już przestanę smarować go antybiotykiem, bo on zadziałał i zmian nie ma ropnych. [/COLOR][COLOR=#000000] Zauważyłem dziś jeszcze jedną rzecz , mianowicie w pobliżu ucha ma takie dwa zgrubienia, wygląda na to, że musiał go jego brat raz chycić. Zgrubienia te(2) mają nakłucie od zębów najprawdopodobniej, bo jak poleje wodą to pienie się. Co z tym mogę zrobić, bo próbowałem mu to lekko wycisnąć, ale nic nie leciało. Co do weterynarza to u mnie jest taki problem, że jest jeden i on zajmuje się głównie zwierzętami "wiejskimi", słyszałem złe opinie na temat leczenia pupilów i bardzo zdziera.(nie ma konkurencji). Następny wet jest bardzo daleko,a samochód mam w naprawie. [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites Share Hmm, jeśli jak Twój nick wskazuje jesteś z Poraja, tego k. Myszkowa na śląsku, i mówisz o weterynarzu J. Synowcu to powiem Ci, że chyba źle słyszałeś. Jakie złe opinie? I od kogo? Od konkurencji? Sorry, ale coś Ci się na pewno pomyliło. Mojego DONa wyciągnął z prawie agonalnego stanu. Ceny ma jakie ma, a to, że lecznice ma w dziurze jaką jest Poraj to inna sprawa - i fakt, że do krowich porodów też jeździ to chyba świadczy o tym, że to WETERYNARZ, a nie miastowy wet, który przepisuje maści na bolące łapy. Quote Link to comment Share on other sites Author Share Nie ,mój nick to nazwisko :-) Ale mieszkam niedaleko Poraja :d Quote Link to comment Share on other sites Author Share Jeszcze z 3 dni i rana się całkowicie zrośnie. :-) Dziś byłem bardzo miło zaskoczony jak go rano zobaczyłem. Rana goi się w fenomenalnym tempie. Dziękuje bardzo za pomoc :-) Quote Link to comment Share on other sites Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Popular Contributors Week Month Year All Time 1 2 3 4 5 Forum Statistics Total Topics 108k Total Posts 14m All Activity Home Ogólne Weterynaria Dermatologia Paskudna rana - ropa,krew icqEt.
  • i1m6pntpu4.pages.dev/10
  • i1m6pntpu4.pages.dev/249
  • i1m6pntpu4.pages.dev/346
  • i1m6pntpu4.pages.dev/94
  • i1m6pntpu4.pages.dev/318
  • i1m6pntpu4.pages.dev/4
  • i1m6pntpu4.pages.dev/40
  • i1m6pntpu4.pages.dev/293
  • i1m6pntpu4.pages.dev/285
  • rany po pchłach u psa